Mężczyzna ukrywający się za granicą od 2013 roku zatrzymany przez wałbrzyską policję za uchylanie się od płacenia alimentów

Wiele osób skazanych lub podejrzanych o przestępstwa decyduje się na ucieczkę za granicę w nadziei uniknięcia konsekwencji swoich czynów. Takie podejście jednak nie zawsze przynosi oczekiwane efekty, jak pokazuje dzisiejsza interwencja wałbrzyskiej policji. Funkcjonariusze pierwszego komisariatu podczas patrolu na Piaskowej Górze w poniedziałkowe przedpołudnie zatrzymali 48-letniego mężczyznę, który był poszukiwany przez prokuraturę od 2013 roku za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. Przed wyjazdem za granicę, nie płacił on na utrzymanie swoich dzieci.

Scena zatrzymania jest widoczna na dołączonym do tego artykułu zdjęciu, gdzie policjant zakłada kajdanki mężczyźnie. Interwencja miała miejsce 11 grudnia około godziny 11:00 na ul. Długiej, gdzie mężczyzna spożywał alkohol w miejscu publicznym. Policjanci podczas legitymowania szybko uświadomili sobie, że mają do czynienia z osobą poszukiwaną przez Prokuraturę Rejonową w Wałbrzychu. Mężczyzna wyjechał za granicę w 2013 roku i od tego czasu unikał stawienia się na przesłuchanie w sprawie niepłacenia alimentów.

Zatrzymany został przekazany do policyjnego komisariatu. Czeka go teraz długotrwała kara pozbawienia wolności i konieczność spłaty zaległych alimentów. Mężczyzna zapewnił policję, że nie wiedział o tym, iż jest poszukiwany za tzw. „niealimentację”. Jednak po latach unikania odpowiedzialności, teraz czeka go surowa kara – ostateczną decyzję o jej długości podejmie sąd.

Chcemy przypomnieć, że osoby skazane na karę pozbawienia wolności czy aresztu, jak również te, które unikają stawienia się na przesłuchanie do prokuratury i ukrywają się przed wymiarem sprawiedliwości, muszą liczyć się z konsekwencjami swojego zachowania. Ten przykład pokazuje, że po wielu latach nie można uniknąć odpowiedzialności za popełnione przestępstwa i wykroczenia.