Ostatni dzień sierpnia przyniósł smutną wiadomość o śmierci Małgorzaty Kowalik, osoby, której życie zawodowe związane było z Akademią Nauk Stosowanych im. Angelusa Silesiusa. Zmarła w wieku zaledwie 50 lat, pozostawiając po sobie ogromną pustkę w sercach bliskich oraz współpracowników. W Akademii pełniła funkcję wicedyrektora Instytutu Zdrowia na kierunku pielęgniarstwo, a od stycznia kierowała nowo powstałym Centrum Symulacji Medycznej.
Życie zawodowe pełne pasji
Małgorzata Kowalik była nie tylko wybitnym dydaktykiem, lecz także osobą pełną energii i zaangażowania, które zarażały innych. Jej działalność na polu edukacji medycznej nie ograniczała się jedynie do kształcenia przyszłych pielęgniarek i pielęgniarzy. Dzięki swojej pasji i profesjonalizmowi stała się wzorem do naśladowania dla wielu młodych ludzi, których inspirowała do realizacji marzeń o pracy w służbie zdrowia.
Pamięć, która nigdy nie zgaśnie
Pracownicy Specjalistycznego Szpitala im. A. Sokołowskiego wspominają Małgorzatę Kowalik jako osobę o wyjątkowej empatii i ciepłym usposobieniu. Wspólne chwile spędzone z nią pozostaną w ich pamięci jako źródło siły i motywacji. Dla wielu była kimś więcej niż tylko koleżanką z pracy – była oddaną przyjaciółką, na której zawsze można było polegać.
Nieoceniona strata dla społeczności akademickiej
Jej odejście to ogromna strata dla Akademii Nauk Stosowanych im. Angelusa Silesiusa, gdzie jej obecność była nieoceniona. Zawsze gotowa do pomocy, potrafiła pokonać wszelkie trudności z uśmiechem na twarzy. Małgorzata Kowalik pozostanie w sercach wszystkich, którzy mieli zaszczyt pracować z nią i korzystać z jej wiedzy oraz doświadczenia.
Ostatnie pożegnanie
Uroczystości pogrzebowe odbędą się 5 września. To czas, kiedy bliscy, przyjaciele i współpracownicy będą mogli oddać jej hołd i pożegnać się z osobą, która na wielu polach życia pozostawiła niezatarte ślady. W tym trudnym czasie wszyscy łączą się w bólu z rodziną Małgorzaty Kowalik, okazując wsparcie i zrozumienie.
Jej odejście wpisuje się w serię smutnych wydarzeń, które dotknęły ostatnio społeczność Wałbrzycha. Wspomnienia o takich osobach jak Marzena Ochocka i Zenon Zaczyński przypominają o kruchości życia i znaczeniu każdego dnia spędzonego z bliskimi.