We wtorkowe popołudnie w Mieroszowie, na ul. Wojska Polskiego, doszło do niecodziennego incydentu. Pracownica lokalnego Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, odwiedzając jedno z mieszkań, została zagrożona przez 37-letnią kobietę. Groźby były na tyle poważne, że zmusiły urzędniczkę do wezwania policji, która niezwłocznie podjęła działania.
Interwencja policji i nieoczekiwane odkrycie
Podczas interwencji funkcjonariusze natknęli się również na 46-letniego mężczyznę, który wzbudził ich podejrzenia dotyczące posiadania nielegalnych substancji. Przeszukanie mieszkania ujawniło foliowe zawiniątko z suszem roślinnym. Po badaniach laboratoryjnych okazało się, że jest to marihuana. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna, zostali zatrzymani i przewiezieni do aresztu.
Kolejne przeszukanie i dalsze ustalenia
Śledczy z Boguszowa, kontynuując dochodzenie, odkryli, że 46-latek korzystał także z innego lokalu w pobliżu. Postanowili to sprawdzić, co doprowadziło do kolejnego przeszukania. Tam również znaleziono marihuanę, co pogłębiło problemy mężczyzny z prawem. Obie zatrzymane osoby zostały przesłuchane w środę po południu i usłyszały zarzuty związane z popełnionymi przestępstwami.
Konsekwencje prawne i możliwe wyroki
Kobieta, która groziła urzędniczce, może stanąć przed sądem z zarzutem kierowania gróźb karalnych, za co kodeks przewiduje karę do trzech lat pozbawienia wolności. Mężczyzna, któremu udowodniono posiadanie narkotyków, także ryzykuje podobny wyrok. Ostatecznie to sąd zdecyduje o ich dalszym losie.
Cała sytuacja pokazuje, jak jedna interwencja może odkryć szereg innych, nieoczekiwanych przestępstw, przyczyniając się do poprawy bezpieczeństwa w lokalnej społeczności. Policja, dzięki współpracy z mieszkańcami, skutecznie walczy z przestępczością na terenie powiatu wałbrzyskiego.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Wałbrzychu
