Wczesnym popołudniem w środę, policjanci z komisariatu w Wałbrzychu zostali wezwani do jednego z marketów przy al. Wyzwolenia. Powodem interwencji była kradzież, której sprawczyni została zatrzymana przez ochronę sklepu. Skradziona butelka wódki, warta 20 złotych, została zwrócona do sklepu w stanie nienaruszonym. Policja nałożyła na kobietę mandat w wysokości 500 złotych.
Nieoczekiwane odkrycie podczas kontroli
Podczas przeszukania osobistego, funkcjonariusze odkryli u zatrzymanej kobiety zawiniątko z zielonym suszem. Badanie substancji potwierdziło, że była to marihuana. W związku z tym 33-latka została jeszcze tego samego dnia przesłuchana i usłyszała zarzut posiadania narkotyków.
Równoległa akcja na Konradowie
W tym samym czasie, inna grupa policjantów z wałbrzyskiej komendy pojawiła się w mieszkaniu na Konradowie. Po wejściu do lokalu, znaleźli foliowe zawiniątko z białym proszkiem. Test substancji wykazał, że była to amfetamina. 42-letni mężczyzna, właściciel mieszkania, został natychmiast przesłuchany i usłyszał zarzuty związane z posiadaniem substancji psychotropowych.
Konsekwencje prawne
Obie osoby, które dopuściły się przestępstw związanych z narkotykami, staną przed sądem. Zarzuty wobec nich wynikają z naruszenia Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Sytuacja ta pokazuje, jak skuteczna i szybka reakcja policji może prowadzić do wykrycia i ukarania działań przestępczych, nawet gdy początkowe zgłoszenie dotyczyło innego wykroczenia.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Wałbrzychu
