Włamywacze złapani na gorącym uczynku w Lubominie!

W Lubominie doszło do spektakularnego aresztowania dwójki włamywaczy, którzy usiłowali splądrować dom jednorodzinny. Gdy 30-letni mężczyzna i 26-letnia kobieta próbowali dokonać kradzieży, na miejscu pojawiła się policja, która zapobiegła ich ucieczce z łupem. Dzięki sprawnej interwencji funkcjonariuszy, przestępcy zostali zatrzymani i będą musieli rozliczyć się z szeregu wcześniejszych włamań w regionie. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Zgłoszenie podejrzanych osób

Cała historia zaczęła się od anonimowego zgłoszenia, które wpłynęło na policję. Dyżurny został poinformowany o podejrzanych osobach kręcących się wokół opuszczonej posiadłości w Lubominie. Patrol policji szybko udał się na miejsce, gdzie zastał parę w trakcie włamania. Złodzieje wybili szybę, aby dostać się do środka i ukraść wartościowe przedmioty. W pobliżu domu stał ich samochód z przyczepą, na której znajdowały się skradzione chwilę wcześniej meble ogrodowe, warte około 1,5 tysiąca złotych. Te przedmioty zostały już zwrócone prawowitemu właścicielowi.

Rozległa działalność przestępcza

Śledczy natychmiast rozpoczęli badanie działalności tej pary i odkryli, że mają oni na swoim koncie znacznie więcej przestępstw. Policja powiązała ich z czterema innymi włamaniami w powiecie wałbrzyskim. Na przykład, w nocy z 10 na 11 lipca 2024 roku, w Chwaliszowie para obrabowała budynek gospodarczy, zabierając m.in. laptopa, kamery i namiot kuchenny, powodując straty rzędu 4 tysięcy złotych.

Seria włamań

W styczniu tego roku, przy ul. Szkolnej w Strudze, złodzieje wynieśli telewizor i grzejnik o łącznej wartości 1,5 tysiąca złotych. Pod koniec lutego dokonali włamania w Cieszowie, gdzie przecięli siatkę i łańcuch, by dostać się do kontenera morskiego i przyczepy kempingowej, kradnąc narzędzia i śpiwory – właściciel oszacował straty na 8,7 tysiąca złotych. Kolejny incydent miał miejsce w Strudze pod koniec maja, gdzie po wyłamaniu okna zabrali telewizor wart 300 złotych.

Odzyskane mienie i przyznanie się do winy

Funkcjonariusze nie poprzestali na samym aresztowaniu. Przeszukano miejsce zamieszkania podejrzanych i odzyskano część wcześniej skradzionych przedmiotów, które zostaną zwrócone właścicielom. Zatrzymani przyznali się do wszystkich sześciu zarzutów, co może skutkować wyrokiem nawet do dziesięciu lat więzienia.